Maciej poprosił mnie o wyszycie mu czegoś więc szukałam w moich wzorach czegoś odpowiedniego. Znalazłam banalne autko i uznałam, że będzie fajnie wyglądać w ramce. 
w trakcie pracy...
tu już z backstitchem
i oprawiony, gotowy do podarowania:)
To działo się w weekend...w poniedziałek natomiast dotarła oczekiwana paczka z mulinkami do mojego haftu z Cross Stitchera dla fanatyków hafciarstwa :D Teraz się od niego nie odrywam i wyszywam kiedy tylko jest możliwość.
Witam!
OdpowiedzUsuńZnalazłam Twój blog przypadkiem i bardzo mi Tu się podoba :-) Jeżeli pozwolisz będę zaglądała.
A samochodzik naprawdę fajnie Ci wyszedł :-)
Pozdrawiam cieplutko tayton